Lepiej nie będzie (16): Przeszłość i kreskówki
Poniedziałek, 28 kwietnia, 45 dzień kwarantanny Wróciłem przed chwilą z domu rodzinnego, który pozwolił mi choć troszkę odetchnąć. Nigdy jakoś specjalnie nie tęskniłem za wsią, jednak tym razem wizyta była naprawdę przyjemna. Po powrocie obejrzałem program o maszynach do pisania. Jeden z kolekcjonerów maszyn, będący bohaterem programu, powiedział, że karmi się przeszłością, utrwala ją i stara się ją kontemplować na wszelkie możliwe sposoby. Zadał mi tym samym pytanie - co ty, Maćku, robisz ze swoją przeszłością? Czy tęsknisz, czy pamiętasz? Nigdy nie tęskniłem. Czasem rozpamiętywałem, ale rzadko w sposób pozytywny. Przeszłość ma odzwierciedlenie w moich niektórych tekstach, ale nigdy realnie nie chciałbym do niej wrócić, co najwyżej przetworzyć. Teraz kończę studia, powoli szukam pracy i myślę, że w końcu zaczyna się w moim życiu etap tęsknoty za czasem minionym. Szczególnie za ostatnimi latami, gdy świadomie korzystałem z sielanki i w dorosły sposób kontemplowałem samowolę. Jed