Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Lepiej nie będzie (17): Wolność! Godność! Sprawiedliwość!

Obraz
Na niedzielny spacer wybrałem się na ulicę Piotrowską. Choć to w sumie nie był taki zwykły spacer. Po prostu załatwiałem pewne sprawy, ale załóżmy, że jestem człowiekiem wolnym i robię sobie, co chcę i kiedy chcę. Dziś więc naszła mnie ochota na spacer po miejscu oddalonym od mojego mieszkania o jakieś pięć kilometrów. Kto mi zabroni? Oczywiście już od dawna, gdy wychodzi pełne słońce, miasto oblegają tłumy, więc nie inaczej było tym razem. Chcąc iść szybko, trzeba slalomem wszystkich wymijać, ale w pewnym momencie z zaciekawieniem zwolniłem. Obserwowałem. Po drugiej stronie ulicy szła bowiem dość młoda para. Raczej normalna, raczej trzeźwa, czemu jednak przeczyło to, że facet co kilkanaście kroków krzyczał: - Wolność! Godność! Sprawiedliwość! Wracajcie! Wszyscy się obracali, obdarzali parę nieprzychylnymi spojrzeniami, sporo osób się śmiało. Dopiero gdy facet zawołał te trzy słowa jeszcze raz, dosłyszałem, że kobieta w międzyczasie gwiżdże i cmoka, jakby wołała psy. No i ra

Lepiej nie będzie (16): Przeszłość i kreskówki

Obraz
Poniedziałek, 28 kwietnia, 45 dzień kwarantanny Wróciłem przed chwilą z domu rodzinnego, który pozwolił mi choć troszkę odetchnąć. Nigdy jakoś specjalnie nie tęskniłem za wsią, jednak tym razem wizyta była naprawdę przyjemna. Po powrocie obejrzałem program o maszynach do pisania. Jeden z kolekcjonerów maszyn, będący bohaterem programu, powiedział, że karmi się przeszłością, utrwala ją i stara się ją kontemplować na wszelkie możliwe sposoby. Zadał mi tym samym pytanie - co ty, Maćku, robisz ze swoją przeszłością? Czy tęsknisz, czy pamiętasz? Nigdy nie tęskniłem. Czasem rozpamiętywałem, ale rzadko w sposób pozytywny. Przeszłość ma odzwierciedlenie w moich niektórych tekstach, ale nigdy realnie nie chciałbym do niej wrócić, co najwyżej przetworzyć. Teraz kończę studia, powoli szukam pracy i myślę, że w końcu zaczyna się w moim życiu etap tęsknoty za czasem minionym. Szczególnie za ostatnimi latami, gdy świadomie korzystałem z sielanki i w dorosły sposób kontemplowałem samowolę. Jed

Lepiej nie będzie (15): Brak nadziei

Obraz
Czwartek, 16 kwietnia, 33 dzień kwarantanny To jeden z tych dni, że gdybym wiedział, że ma się powtarzać w najbliższym czasie, to zapewne wyszedłbym i nigdy nie wrócił. Tymczasem mam nadzieję, że za chwilę się skończy, że jutro, może pojutrze, już będzie lepiej, że będę potrafił zebrać się w sobie. Tak po prostu. Nie chcę czuć niemal fizycznego bólu, który pozwala mi dziś tylko się napić. Piszę te słowa, żeby jednak choć trochę spróbować się przełamać. Może pomogą. Opublikuję je, bo mimo wszystko nie lubię marnować słów, mówić wyłącznie do siebie, ale pewnie za kilka dni to usunę, gdy życie choć trochę wróci do normy, a ja zorientuję się, że nie powinienem ich w ogóle pisać [wciąż nie wiem, czy to był dobry pomysł, ale życie cały czas nie chce wracać do normy]. Od dwóch tygodni siedzę sam. Jednocześnie potrzebuję się z kimś zobaczyć i nie potrafiłbym do tego doprowadzić. Jest tylko jedna osoba, z którą mógłbym teraz być, ale do spotkania zostało jeszcze kilka dni. Nie wiem, cz